Friday, December 3, 2010

Winter! #2








Zima się już oficjalnie zaczęła. Brodzę w śniegu po kolana z czapką na głowie, która sprawia, że wyglądam jak w garnku ^^. Taka pogoda mogłaby zostać do 24.12 a potem niech zacznie się wiosna!

Winter! #1






Wednesday, December 1, 2010

Milena's 20th Bday!









Chociaż wtorek, chociaż zapierdol na uczelni to trzeba było świętować ^^.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!

Thursday, November 25, 2010

It's the way my heart beats





Ostatnio wszystkie dni są takie same. Uczelnia, dom, uczelnia, dom. W miedzy czasie wciśnie się gdzieś angielski. Dodatkowo pogoda nas nie rozpieszcza. Dlatego też, żeby nie dać się zimowej depresji, bogatsza o doświadczenia z wcześniejszych lat, postanowiłam umilać sobie dni ^^. Dobra kawa to podstawa. Najlepsza jest z syropem waniliowym. Nabyłam również świeczkę o zapachu waniliowym, która pachnie NIEZIEMSKO. Jako, że niedługo święta ( taaak wiem, że jeszcze miesiąc, ale nie mogę się doczekać^^) nadszedł czas na świąteczną płytę. Oto owoc mojej pracy - okładka płyty.
Niestety nic nie trwa wiecznie, dlatego czas dokończyć Marwita (limitowana seria - sok jabłkowy z owocami pigwowca PYYYYYYCHA) i wziąć się za projektowanie browaru.



Good Shoes - It's the way my heart beats

Saturday, November 13, 2010

Cookies





Pogoda dzisiaj nie wyjściowa, dlatego upiekłyśmy dzisiaj ciasteczka. Łatwe i szybkie do zrobienia. I nawet dobre. Szczególnie polecam konsumowanie poroża renifera przy akompaniamencie melodyjki z Happy Tree Friends^^.

Wyciskane ciasteczka Nigelli:

* 2 szklanki mąki
* 1 jajko
* 90 g masła
* 100 g cukru
* pół łyżeczki aromatu wanilinowego
* pół łyżeczki proszku do pieczenia
* szczypta soli

Cukier utrzeć z masłem. Dodać aromat wanilinowy, łyżkę mąki i jedno jajko. Ucierać. Następnie powoli, cały czas ucierając dodać reszt mąki. Na koniec dodać proszek do pieczenia i sól. Piec ok 10 minut w temperaturze 180 C.

Thursday, November 11, 2010

Święty Marcin #3







Parada.

Święty Marcin #2






Podziwiam tych ludzi na szczudłach. Naprawdę.

Święty Marcin #1






Cała Polska świętuje dzisiaj Dzień Niepodległości, a w Poznaniu dodatkowo świętujemy imieniny Świętego Marcina^^ . Z tego powodu możecie najeść się niesamowicie dobrymi rogalami, kupić tysiące niepotrzebnych durnostojek i obejrzeć wystawę w zamku. Pomimo niesamowitego tłoku, warto wybrać się dzisiaj na Marcina, bo jak zawsze jest MEGA.

Monday, November 8, 2010

BB w mieście !





Nie liczy się ilość, ale jakoś. Święta prawda. 35 godzin razem, ale za to jakie 35 godzin. Zdążyłyśmy nawet zaliczyć śmieszną prezentacje makiety Poznania z laserami i efektami dźwiękowymi. Nie ma co najlepiej wydaje 12 zł w moim życiu ^^. Pomimo nie zwykle napiętego grafiku zwiedzania, zdążyłyśmy wypić dobre piwo, zrobić i zjeść fajne jedzenie i obejrzeć po raz tysięczny nieocenioną Bridget. Mogła bym tak w kółko.

Sunday, October 31, 2010

Whats your name? Autumn





I tak to zawsze jest. Jak postanowię sobie, że będę CAŁY dzień pisać pracę to oczywiście od rana pogoda jest wręcz wyśmienita. Pomimo moich wcześniejszych postanowień zdecydowałam się wyjść na dwór i poszukać inspiracji do pisania (tak, KAŻDA wymówka jest dobra^^ ).Fajnie jest znowu być w domu.



Regina Spektor - Us

Friday, October 22, 2010

People made out of stone






Jeszcze tak na prawdę nie ma zimy a ja już mam jej dość. Co prawda mieliśmy brodzić w śniegu od połowy października, co na szczęście się nie sprawdziło, ale i tak pogoda nas nie rozpieszcza.
Zdjęcia są z fajnego czasu w maju. Pojechałyśmy z Mileną na Cytadelę. Było mega gorąco, zgubiłyśmy się ale i tak było fajnie^^.

Saturday, October 9, 2010

Palmiarnia





Palmiarnia to bardzo fajne miejsce. Będzie jeszcze fajniejsze zimą. Na zewnątrz zimno i ponuro a w środku klimat okołorównikowy. Ciepło i przyjemnie. Najfajniejsze były sale z kaktusami i rybami. Tak z rybami. W palmiarni jest DUŻO akwariów z różnymi dziwnymi rybami. Albo z niesamowicie dużymi rybami. Polecam!

Thursday, October 7, 2010

pin a smile on my face






Miał być park Sołacki, wyszedł park Wilsona. Też dobrze. Dzisiejszy dzień jest częściowo sponsorowany przez moją alma mater, która odwołała dzisiaj wszystkie zajęcia z powodu inauguracji roku akademickiego. D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y!