Sunday, October 31, 2010

Whats your name? Autumn





I tak to zawsze jest. Jak postanowię sobie, że będę CAŁY dzień pisać pracę to oczywiście od rana pogoda jest wręcz wyśmienita. Pomimo moich wcześniejszych postanowień zdecydowałam się wyjść na dwór i poszukać inspiracji do pisania (tak, KAŻDA wymówka jest dobra^^ ).Fajnie jest znowu być w domu.



Regina Spektor - Us

Friday, October 22, 2010

People made out of stone






Jeszcze tak na prawdę nie ma zimy a ja już mam jej dość. Co prawda mieliśmy brodzić w śniegu od połowy października, co na szczęście się nie sprawdziło, ale i tak pogoda nas nie rozpieszcza.
Zdjęcia są z fajnego czasu w maju. Pojechałyśmy z Mileną na Cytadelę. Było mega gorąco, zgubiłyśmy się ale i tak było fajnie^^.

Saturday, October 9, 2010

Palmiarnia





Palmiarnia to bardzo fajne miejsce. Będzie jeszcze fajniejsze zimą. Na zewnątrz zimno i ponuro a w środku klimat okołorównikowy. Ciepło i przyjemnie. Najfajniejsze były sale z kaktusami i rybami. Tak z rybami. W palmiarni jest DUŻO akwariów z różnymi dziwnymi rybami. Albo z niesamowicie dużymi rybami. Polecam!

Thursday, October 7, 2010

pin a smile on my face






Miał być park Sołacki, wyszedł park Wilsona. Też dobrze. Dzisiejszy dzień jest częściowo sponsorowany przez moją alma mater, która odwołała dzisiaj wszystkie zajęcia z powodu inauguracji roku akademickiego. D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y!

Tuesday, October 5, 2010

Day by the river





Korzystam z ostatnich promieni słońca w tym roku jak mogę. Ostatnio doszło do moich uszu, że w połowie października będzie śniegu po kolana. Bardzo zła wiadomość. A zatem realizując plan cieszenia się i korzystania ze słońca w ten weekend wybrałam się z Mileną nad Wartę. Chyba nie tylko ja usłyszałam te straszne pogodowe wieści bo ludzi nad rzeką było DUŻO.
Następny przystanek: park Sołacki!